sobota, 10 kwietnia 2010

Poranki


Trudno cokolwiek napisac, w ciszy niech zastygnie caly swiat...






Idag dog många människor från Polen i en flygolycka, det känns så ofattbart och jag känner mig så ledsen...


---------------------------------------------------------------------------------


Leniwe poranki, zapach kawy mojego M i pierwszy lyk porannej herbaty... Budza nas smiechy dzieci, calusy i klutnie przeplatane jak warkocze roznymi dzieciecymi nastrojami. Swiat za oknem jeszcze leniwy i caly mokry a u nas w domu spokojna muzyka i ogien z kominka rozgrzewaja nam dzisiejszy dzien...




***

Rozmowa przy obiedzie jakis czas temu z malym S

-Dzisiaj w przedszkolu byl maly bebis
-A co to byl za maly bebis
-Bardzo zly...
-A dlaczego mowisz, ze zly...?
-Bo on caly dom rozwalil w powietrze...
-Ten maly bebis byl taki silny i rozwalil caly dom...???
-Tak mamo, tak samo silny jak ja... :-)

Milego weekendu zycze... M


7 komentarzy:

Delie pisze...

Bardzo podobają mi się te zdjęcia. Ciepłe.
I dialog - klasa!

Anonimowy pisze...

Piękne zdjęcia , Buziaki

el pisze...

prześlicznie u Ciebie:-) zostanę. a zdjęcia cudowne.

Mamsan pisze...

Piszac perwszego posta nic jeszcze nie wiedzialam o wypadku, poranek zapowiadal sie beztrosko a pozniej zadzwonila mama, wiadomosci w telewizji... O Boze, jak czlowiek nigdy nic nie wie... nadal jest mi tak bardzo smutno...

Delie i Nettiko dziekuje...

Elfka Witaj, dziekuje za cieple slowa i zapraszam serdecznie... :-)

Pozdrawiam cieplutko. M

Anik pisze...

Jaki świetny mały człowiek! :) I te rozmowy.... :) Piszesz pięknie, będę zaglądać i podglądać.... :) Pozdrowienia!

Mamsan pisze...

Anik, dziekuje za mile slowa i serdecznie zapraszam...! M

kostas pisze...

Great!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...