... przyszla pora ...
Wczesnym porankiem w koszuli pachnacej jeszcze snem zegnalam sie z mama... ostatnie cieple slowa, dotyk rak, zapach perfum ten sam tak dobrze mi znany od wielu, wielu lat... goraca herbata, poranna kawa, usciski dzieci i smutne chwile rozstania...
Jest pusto, troche smutno i jakos tak dziwnie... ostatnia rozmowa przez telefon, przed odlotem samolotu w inny swiat, niby odlegly a zarazem bliski... Teraz jestesmy tutaj za chwile juz tam, tak szybko wszystko sie zmienia, tak szybko ucieka nam czas... gdybym mogla go zlapac, dogonic, na chwile zatrzymac, dotknac i choc przez chwile poczuc jego slodki smak... gdybym go miala wiem czego bym bardzo chciala...
Pozdrawiam i zycze udanego tygodnia ♡ Mamsan