piątek, 29 kwietnia 2011

Jestem...


... i pisze bo jak nie teraz to nie wiem kiedy ...




Jeszcze nic nie wspomnialam o Wielkanocy, o slonecznych spacerach, rodzinnych spotkaniach a juz jutro sobota, niedziela i poczatek pieknego majowego miesiaca...!

To byly dwa bardzo ciezkie dla mnie i pracowite tygodnie. W realu tyle sie dzialo, ze wieczorami nie mialam juz sily zeby zagladac w wirtualny swiat. Czesto wspolnie z dziecmi mylam zabki i szlam spac z dnia na dzien o coraz to wczesniejszej porze... :-) chyba tez pierwszy raz tak zaniedbalam blogowanie, pewno pierwszy i niestety nie ostatni gdyz w okresie letnim wlasnie wolnego czasu brakuje nam najbardziej...

Wielkanoc w kazdym razie minela wspaniale...! To chyba pierwsze tak bardzo udane swieta Wielkanocne jakie pamietam. Dzieci szukaly w ogrodzie niespodzianek od zajaczka, byl pyszny obiad, slodki z malinami deser, czerwone tulipany i czerwone wino... :-) Mielismy piekna pogode, bylo cieplo, slonecznie, jadlam sniadanie i popijalam poranna herbate siedzac w ogrodzie w krotkich spodenkach i letnich sandalkach...! Rok temu o tej samej porze mielismy jeszcze snieg a teraz mamy brzozy ubrane w zielone kwietniowe listki, to na pewno rzadki tutaj o tej porze Skandynawski widok ...!





Jutro planuje nic nie robic
nie bedzie pracy
nie bedzie remontu domu
nie bede nic robic...

Jutro troszke czasu planuje spedzic w wirtualnych swiecie gdyz powieki o tej porze mam juz zbyt zmeczone i zbyt ciezkie...

Zycze Wam rowniez moi drodzy wlasnie takiego leniwego, spokojnego i slonecznego weekendu i mam nadzieje, ze Wy rowniez spedziliscie te swieta spokojnie, rodzinnie i z pieknym sloncem w tle ... ☀ ... Mamsan


piątek, 22 kwietnia 2011

Spokojnych...



... oraz radosnych zycze wszystkim zagladajacym tutaj...






Smacznego jajeczka i wizyty slodkiego zajaczka... :-)






Pozdrawiam swiatecznie ... ♡ Mamsan


niedziela, 17 kwietnia 2011

Kwiaty i usciski...



... Tak wlasnie zapamietalam ostatnie dni tego tygodnia
dni pelne cieplych chwil, slonca i uroczych kwiatow od malego chlopca ...




Wyciagnelismy ogrodowe meble, stolik, krzeselka i zrobilismy pierwsze grilowanie...! kotlety, zapiekane kartofelki, salatka i czerwone wino... chwilo trwaj...! uwielbiam i moglabym tak bez konca... Z zamknietymi oczami, w okularach na nosie, z buzia w sloncu sluchalam brzeczenia much... Obudzily sie nie tylko one, coraz wiecej widac pracowitych mrowek, owadow i nawet wielki bak z glosnym brzeczeniem chcial sie dostac do naszej sypialni przez okno... :-)

Zlapalismy tez z dziecmi trzy pajaki...! lapiemy do kubka o ile zdazymy i wynosimy do ogrodu zawsze z wielka nadzieja, ze juz nigdy do nas nie wroca... :-)

Troche odpoczywalam, troche czytalam, troche niestety nakrzyczalam na moich chlopcow bo aniolki moje slodkie czasami zamiast anielskich pieknych bialych skrzydelek, rogi dostaja male na glowach... :-)

A jutro praca, wczesna pobudka, obowiazki z praca zwiazane i tak juz przez najblizszy caly letni ten czas. Nie zawsze bede miala teraz dostep do komputera wiec zagladac do Was bede pewno najczesciej wieczorami o ile nie bede zbyt zmeczona... :-)







Zycze sobie i Wam udanego tygodnia
niech bedzie pelen slonca, kwiatow i wielkanocnych przygotowan... Mamsan


wtorek, 12 kwietnia 2011

Slodki i sloneczny weekend


... minal szybko pozostawiajac milo slodki smak wspomnien...

Spotkanie z rodzina, z bliskimi, pyszny paj z salatka i pierwsze zjedzone w tym roku truskawki z urodzinowego torta... :-)

Czas plynal leniwie
przy kawie
czerwonym winie
wsrod wakacyjnych planow
i roznych radosnych wspomnien ...






Czas udany i spokojny... za oknem widoki jeszcze szaro bure, ziemia wciaz jeszcze zimna ale coraz wiecej w niej kolorow i zieleni. I coraz cieplej, wczoraj mielismy prawie + 20 stopni...!

Budza sie szwedzi z zimowego snu a my razem z nimi...!!! Wyciagnelismy grila ktory po gruntownym oczyszczeniu czeka na pierwsze smazone kotlety i kielbaski... :-) juz sie tych ogrodowych spotkan i chwil nie moge doczekac...!




Przyszla pora na spacery
na czas spedzany poza domem
na rowerowe przejazdzki
oraz ogrodowe wiosenne porzadki...







I jeszcze wspomne, ze kilka dni temu widzialam film " Niepokonani " ... film oparty na powiesci Slawomira Rawicza " Dlugi marsz " wydanej w 1956 roku. Wiarygodnosc ponoc tej powiesci podwazyl pozniej dziennikarz John Dyson wysluchujac opowiesci Witolda Glinskiego... do dzisiaj nie wiadomo w jaki sposob Rawicz przywlaszczyl sobie relacje Glinskiego ...?

Film opowiada niezwykle dramatyczna historie grupy wiezniow ktorzy w 1940 roku uciekli z sowieckiego gulagu. Przez 11 miesiecy w drodze do wolnosci przemierzyli Sybyrie, Mongolie, Tybet, Himalaje docierajc do Indii... Film pokazuje niesamowita walke o przetrwanie w dramatycznych i bardzo trudnych warunkach... Polecam...

Milego dnia... Mamsan


wtorek, 5 kwietnia 2011

Happy birthday...!


... Synku to Twoj dzisiaj dzien ...

Dmuchanie swieczek z samego rana i spiewajace zyczenia
zaspane oczka pelne jeszcze snu, usmiechnieta buzka, slodka, kochana
wciaz jeszcze malutkie raczki, delikatne paluszki i urocze malutkie stopki...

✴✴✴✴✴




- Synku, co bys chcial w prezencie na urodziny...?
- Nic mamo
- Naprawde nic...
- Nic...

Jestesmy w sklepie z zabawkami

- Czy cos Ci sie podoba...?
- Tak, odpowiada syn...
- A czy cos bys chcial...?
- Tak mamo, wszystko... :-)

Wczoraj wspolnie z synem ogladalismy ksiazke ze slodkimi wypiekami
Syn zdecydowal abym na dzisiaj zrobila torta czekoladowego...
Na zdjeciu w ksiazce tort wyglada wspaniale wiec nie dziwie sie decyzji syna ale ja nigdy nie robilam torta...!!!

Nie wiem czy sobie poradze, mam obawy...

Wczoraj wspolnie robilismy babke czekoladowa, syn lubi czekolade, wszystko co czekoladowe... :-)







W ogrodzie coraz mniej sniegu
pierwszy raz ubralam moje kalosze, stesknilam sie za nimi...
zrobilam pierwsze wiosenne porzadki

Juz widac male krokusy,
rabarbar ma czerwone malutkie paczki a narcyze za jakis czas bede mogla zbierac i brac do domu...

Kocham ten czas...
kocham mysl o tym, ze wkrotce wszystko bedzie zielone, kolorowe, kwitnace...

Coraz bardziej lubie mysli w mojej glowie,
swieze, pachnace, delikatnie
budzace sie z zimowego snu...

Od rana slucham Rumer, piekny glos...!
zachwycila mnie dziewczyna od samego poczatku... z nia dzisiaj spedzam czas i jej dzisiaj piosenka
ode mnie dla Was
ze mnie ostatnio nie bylo
ze Was troche zaniedbalam ale wkrotce zaleglosci blogowe nadrobie, obiecuje... :-)




Wszystkiego dobrego...!
Pozdrawiam Was cieplutko i zabieram sie za czekoladowego torta...!
z taka piosenka wszystko jest mozliwe... :-) Mamsan


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...