czwartek, 27 grudnia 2012

Pierwszy ...



wspolny nasz w tym roku wypad do lasu ...! 
Po wszystkich swiatecznych slodkosciach czulam, ze troche ruchu na swiezym powietrzu wszystkim sie przyda ... :-)






Przygotowalam zimowe czapki, rekawiczki i cieple skarpetki. Przynioslam ze strychu dzieci biegowki i spakowalam plecak ... Cieple kakao, kanapki, parowki na grilla i cos slodkiego. Pogoda dopisywala, dzien byl spokojny bez wiatru i sypiacego sniegu ... Dzieci jeszcze szybciej jezdzily w tym roku niz ostatnio wiec czesciej musialam razem z tata biec niz spacerowac zeby w ogole nadazyc ... :-) Ale fajnie bylo, nawet bardzo i przyznaje po cichutku, ze wlasnie za ta zimowa wspolna nasza chwila chyba najbardziej tesknilam ...!


♡ Usciski ♡ M










środa, 19 grudnia 2012

Kilka ostatnich dni ...



... ktore byly, minely a ktorych prawie w ogole nie pamietam ...




Rozchorowal sie mlodszy syn i ponownie rozchorowalam sie ja ...! Nie bylo mnie przy swiatecznych przygotowaniach, lezalam, spalam, lezalam i chorowalam przez kilka dobrych dni ..!

Byla Lucia i byly moje urodziny. Palace sie wczesnym porankiem swieczki wygladaly naprawde uroczo ...! Od mlodszego syna dostalam dwa kolorowe rysunki, na jednym byl narysowany domek a na drugim malutki smieszek z radosna i bardzo usmiechnieta buzka pelna kolorowych i krzywych zabkow ... :-) Byla dluga rozmowa z mama i z moja przyjaciolka, byl malutki czekoladowy tort tylko dla nas i byl rowniez tort z okazji urodzin mojej chrzesniaczki ... Od mojego M dostalam pewna ksiazke o ktorej rowniez na pewno jeszcze kiedys tutaj napisze ...!


Nie wiem jakie Wy macie plany na dzisiejszy wieczor ale ja razem z dziecmi bede gotowac knäck i po raz pierwszy bede robic marshmallows z dmuchanym ryzem i ciemna czekolada, zobaczymy co mi z tego wyjdzie  ... :-) Pozdrawiam bardzo cieplo i zycze milego dnia... 


Usciski ... ♡ ... Mamsan









sobota, 8 grudnia 2012

Pada snieg ...


Zasypuje sciezki i wszelakie smutki ...






Sniegu i pieknej bieli coraz wiecej i do Swiat coraz blizej ...!!! Uwielbiam ten czas, naprawde ... wlasnie ten czas przedswiateczny jest mi bardzo bliski ... Razem z dziecmi spedzamy duzo wiecej czasu, pieczemy pierniki i podjadamy slodkie smakolyki, tanczymy w pachnacej chlebem i ciastkami kuchni oraz sluchamy nowej swiatecznej plyty ... Tym razem Rod Stewart jest naszym swiatecznym gosciem ..., to on nam towarzyszy w swiatecznych przygotowaniach ..., lubie tego faceta i jego zachrypniety glos, taka milosc z dawnych mlodzienczych lat ktora wciaz jeszcze trwa ... :-)

Wieczorami przed snem jezeli jest czas, tata gra na akordeonie a my spiewamy ...! nie wiem jak nam to spiewanie wychodzi ale sie staramy jak tylko mozemy ... :-) Czytamy rowniez duzo wiecej ksiazek, ogladamy swiateczny kalendarz w telewizji a przed snem wszyscy razem przy swiatecznych lampkach lezymy w najwiekszym naszym lozku i sluchamy swiatecznego radiowego kalendarza ...! W tym roku opowiesc swiateczna napisala Frida Nilsson, opowiesc o dziewczynce i porwanej przez piratow mlodszej siostrze ... co bedzie dalej i co sie stanie posluchamy dopiero jutro poniewaz dzisiejszy wieczor spedzamy tylko we dwoje ..., bedzie grzane wino, nowe smaki i bedzie film ... 


Mam nadzieje, ze wino bedzie smaczne, film dobry i ze bedzie milo 
czego Wam rowniez serdecznie zycze ... ... Mamsan









Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...