Miejsce mojego dziecinstwa.
Jako dziecko to wlasnie tutaj spedzalam wiele wolnego mojego czasu.
W tygodniu mieszkalismy w miescie
a w weekendy pakowalismy samochod i jechalismy odpoczywac na wies ... :)
W tym samym czasie i w tym samym miejscu budowali swoj dom nasi sasiedzi.
Chyba w ten sposob sie poznalismy i zaprzyjaznilismy ... :)
Wciaz mamy ze soba kontakt i zawsze z ta sama przyjemnoscia
spotykamy sie i wspolnie spedzamy ze soba czas ..., tym razem tez tak bylo ... :)
Cudowny, bardzo spokojny i leniwy dzien ...
Naszego domu w tym miejscu niestety juz nie ma,
pozostaly tylko stare zdjecia w albumie i radosne wspomnienia ...
♡
A to Puszek, kot arystokrata w ktorym sie zakochalam .. :)
8 komentarzy:
ach, ale sielsko-anielsko tam mieliście, i jak patrzę na zdjecie syna z psinką to aż szkoda mi mojej Juli, która tak marzy o czworonogu a my uparcie póki co odmawiamy, dobrze ze późno i nie zagląda mi przez ramię, bo to naprawdę rozczulające zdjęcie.
o rany zakochalam sie tez w puszku!!! cudny jest!!!
cudownie jest mieć takie miejsce... wspomnienia pozostaną z Wami, a przyjaźń widzę , że pielęgnowana:)
Sielsko Anielsko :)
Kociak jest boski, choć wolę niebieskie rosyjskie - też arystokraci :-)
Takie miejsca jak te z fotografii napawają spokojem i sielskością :-)
aj wspaniale....
oczarował mnie te klimat!
przyjemnie jest wracać do miejsc z dziecięcych wspomnień ;)
Prześlij komentarz