sobota, 8 grudnia 2012

Pada snieg ...


Zasypuje sciezki i wszelakie smutki ...






Sniegu i pieknej bieli coraz wiecej i do Swiat coraz blizej ...!!! Uwielbiam ten czas, naprawde ... wlasnie ten czas przedswiateczny jest mi bardzo bliski ... Razem z dziecmi spedzamy duzo wiecej czasu, pieczemy pierniki i podjadamy slodkie smakolyki, tanczymy w pachnacej chlebem i ciastkami kuchni oraz sluchamy nowej swiatecznej plyty ... Tym razem Rod Stewart jest naszym swiatecznym gosciem ..., to on nam towarzyszy w swiatecznych przygotowaniach ..., lubie tego faceta i jego zachrypniety glos, taka milosc z dawnych mlodzienczych lat ktora wciaz jeszcze trwa ... :-)

Wieczorami przed snem jezeli jest czas, tata gra na akordeonie a my spiewamy ...! nie wiem jak nam to spiewanie wychodzi ale sie staramy jak tylko mozemy ... :-) Czytamy rowniez duzo wiecej ksiazek, ogladamy swiateczny kalendarz w telewizji a przed snem wszyscy razem przy swiatecznych lampkach lezymy w najwiekszym naszym lozku i sluchamy swiatecznego radiowego kalendarza ...! W tym roku opowiesc swiateczna napisala Frida Nilsson, opowiesc o dziewczynce i porwanej przez piratow mlodszej siostrze ... co bedzie dalej i co sie stanie posluchamy dopiero jutro poniewaz dzisiejszy wieczor spedzamy tylko we dwoje ..., bedzie grzane wino, nowe smaki i bedzie film ... 


Mam nadzieje, ze wino bedzie smaczne, film dobry i ze bedzie milo 
czego Wam rowniez serdecznie zycze ... ... Mamsan









8 komentarzy:

Dag pisze...

Bardzo fajnie spędzacie sobie czas :-)) Oby ten czas trwał jak najdłużej :-)
Tak ciepło i świątecznie zrobiło mi się po przeczytaniu Twojego posta... Dobrego filmu życzę :-))

Cardoso pisze...

Mamsan,
warto utrwalać wszystkie te wspaniałe chwile na każdy z możliwych sposobów, wypełniać nimi swoje serce i cieszyć się nimi aż po czubek głowy;)
Czasem szczęście daje się uchwycić tak dosłownie, prawda? Właśnie w codzienności wspólnych chwil...

Pięknie nam to napisałaś i pokazałaś,
ściskam Cię mocno, C.

Och, muszę powiedzieć, że całkiem skutecznie kusisz Waszym zimowym przysmakiem. I foremki z konikiem na czele świetne, no i w ogóle taki mistrz ceremonii to skarb:)

Cardoso pisze...

Oczywiście, Mistrz Ceremonii:)Już się poprawiam, C.

Mamsan pisze...

Dag, dziekuje Ci ... Czas faktycznie spedzamy sympatycznie i swiatecznie co mnie bardzo cieszy ...

Cardoso, szczescie daje sie zlapac tak doslownie i wlasnie w takich wspolnych chwilach cieszy i raduje serca najbardziej ...! Usciski kochana i do uslyszenia ...

Pozdrawiam Was. M

Kaffiarka pisze...

samych takich miłych, leniwych i ciepłych, rodzinnych chwil :) u nas przez to chorowanie czas troszke zwolnil, choc ten tydzien zapowiada sie podwojnie pracowicie, pierniczki juz upieklysmy, a Hania wiekszosc juz nawet zjadla :)
w zeszlym roku z podobnego zestawu gloga zrobilysmy szopke bożonarodzeniową, w tym roku przywiezie nam go moja siostra, a w Krakowie w zimowe wieczory raczymy sie grzańcem gaicyjskim :) cieplo pozdrawiamy

Jagoda pisze...

Mi również czas okołoświąteczny jest bardzo bliski. Człowiek stara się wtedy zwolnić na chwilę, przystanąć, zastawić się...

Betelgeze pisze...

I ja takze najbardziej ze wszystkiego lubie ten czas, to wyczekiwanie... Mam nadzieje ze wino bylo wysmienite ;-)

Karolina pisze...

Czas wyczekiwań ma pewien czar:)Akordeon przygrywa wieczornym śpiewom:), tylko pozazdrościć:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...