wtorek, 8 marca 2011

Tlusty wtorek


... czyli szwedzki tlusty polski czwartek ...





Wiekszosc osob wlasnie dzisiaj zajadalo tzw semle bo to dzis jest ich premiera choc sprzedawane sa niestety juz duzo, duzo wczesniej czego bardzo nie lubie... W Szwecji jest to tradycyjny deser spozywany w tlusty wtorek czyli ostatni dzien karnawalu.

Semla to rodzaj bulki pszennej lub zytniej z rozcietym wierzchem wypelnionym massa migdalowa i bita smietana. Sa dwa rodzaje tych ciastek, tradycyjna semla lub tzw groda czyli zaba ktorej massa migdalowa w srodku jest wymieszana z bita smietana, taka wlasnie co roku kupujemy i lubimy najbardziej... :-)

Semle mozna tez jesc na talerzu zamoczona w mleku, taki sposob nazywa sie hetvägg ale niestety coraz bardziej tradycja ta zanika... Poza Szwecja semla popularna jest rowniez w Finlandi i innych krajach ale ciastko to nazywa sie tam zupelnie inaczej...





Swieto to obchodzone jest tutaj zawsze w drugi wtorek tego miesiaca. W tym roku tak sie zlozylo, ze dwa Swieta obchodzilismy w ten sam dzien czyli tlusty wtorek wspolnie z dniem kobiet...

Ja tym razem niestety zadnych szczegolnych planow na dzien dzisiejszy nie mialam ale bez slodkiej przyjemnosci semlowskiej we dwoje nie moglo sie obejsc... :-)




Mam nadzieje, ze Wy rowniez ten dzien spedzilyscie przyjemnie, inaczej niz zwykle i ze kazda z Was dostala jakis upominek lub kwiatek od bliskiej osoby a jezeli nie to te tulipany na zdjeciu sa dla Was ode mnie ... :-)

Pozdrawiam cieplutko ❀ Mamsan


17 komentarzy:

Ewa pisze...

Piękne zdjęcie tulipanów! I urocze pudełko na słodkości ;) Dzień Kobiet i Tłusty Wtorek w jednym - brzmi świetnie. Ja dzisiaj znalazłam chwilę tylko dla siebie i dostałam bukiet tulipanów. Lubię takie dni. Bardzo.

maggie pisze...

Mamsan, ciacho/buła wygląda smakowicie i wysoce kalorycznie ;-)
I jakie cudne pudełeczko! Czy to właśnie semla się w nim znalazła?

Hmm, w ten sposób sobie uświadomiłam, że dziś Ostatki ;-)

Sabbath pisze...

Z bitą śmietaną zjadłabym nawet żwir... Uwielbiam. Śmietanę oczywiście, nie żwir. ;)))
A prezentu od bliskiej (w sensie mężowskiej) osoby nie dostałam. Coś tam z umiarkowanym zaangażowaniem smucił, że zapomniał, ale dla mnie, prawdę mówiąc, takie gesty nie maja znaczenia. Dostałam czekoladki od kilku kumpli i życzeń cała masę od więcej, niż kilku kumpli. Niepotrzebnie, ale miło. :)
Wszystkiego najpiękniejszego, Mamsan. :)

Anonimowy pisze...

O jakie pyszności i jeszcze z takimi pięknymi tulipanami ..Podwójne super święto :) Buziaki

Delie pisze...

Zdjęcia słodkości mnie zaczarowały. A buła wygląda jak marzenie:) Przypomina mi takie biszkoptowe naleśniki z bitą śmietaną, którymi się kiedyś zajadałam:)Jak to musi smakować!!!

Po prostu Mama pisze...

wygląda pysznie chociaż co do bitej śmietany jestem wybredna :) Ja w dzień kobiet dostałam nie kwiatek a najzupełniej w świecie prezent i to taki całkiem fajny...byłam zupełnie zaskoczona i szczęśliwa oczywiście ;)

Mamsan pisze...

Ewa, ja tez lubie takie dni... a ten dzien nie jest w tym samym dniu co dzien kobiet tylko w tym roku tak sie zlozylo co juz sprostowalam na blogu..

maggie, w pudeleczku byla semla, slodka i bardzo kaloryczna, niestety... :-)

Sabbath, oczywiscie ze nie o to chodzi ale tak jak piszesz, moze jest to nam nie potrzebne ale jakze mile... :-) Tobie rowniez wszystkiego pieknego i pachnacego bo pieknie o tym piszesz i tyle wiesz... :-)

Nettika, tak sie w tym roku zlozylo a tulipany bardzo lubie... :-)

Delie, dobre sa ale zawsze jem tylko jedna bo na druga nie mam juz sily, syte sa bardzo i kaloryczne... :-)

Po prostu Mama, ja tez nie bardzo lubie bita smietane ale ta jest pomieszana z massa migdalowa dlatego ja lubie... a prezent zawsze milo dostac, niby male cos a tak cieszy... :-)

Pozdrawiam cieplutko. M

Anik pisze...

To ja poprosze do tulipana taką semlę :))
Uściski!

Aga pisze...

Świetnie, że o tym napisałaś. Miła odmiana od pączkowej rzeczywistości. Ciacho wygląda megasłodko, czy to jedno z tych które zjada się tylko do połowy, a drugą połowę oddaje mężowi bo "już nie mogę"?

Betelgeze pisze...

Zaczarował mnie twój blog...czytam i oglądam i juz wiem ze bardzo bardzo go lubię!
Semle zreszta pewnie tez bym polubila :-)

Mamsan pisze...

Anik, bardzo prosze, czy moga byc dwie... :-)

Aga, Ty wiesz, ze to swietny pomysl, nigdy nie przyszlo mi to do glowy... :-)

Betelgeze, jest mi bardzo milo, dziekuje... a semle mysle, ze tez bys polubila... :-) zaraz do Ciebie zagladne...

Pozdrawiam Was serdecznie. M

Dag pisze...

Dzięki :-) Przyjmuję od Ciebie te tulipany, bo bardzo mi się podobają :-)
Mojemu M. wyleciało z pamięci zakupienie kwiatka, on woli bez okazji ;-)
Oj, zjadłabym trochę tej semli :-)
Pozdrawiam słonecznie :-)

Bożena pisze...

Mamsan, wyglądasz niesamowicie wdzięcznie :-) i jeszcze te słodkości... mmmm :)

Anonimowy pisze...

a ja od Ciebie ciagle sie dowiaduje o szwedzkich zyczajach :) tych słodkości nie znałam; a zdjecia swietne, jak dla fajnego katalogu

Bożena pisze...

Mamsan, kiedy w Szwecji pojawia się wiosna ?

Monika Mota Zakrzewska pisze...

Mam ochotę liznąć sobie to ciacho!!

Tulipany piękne- to normalka u Ciebie. Bo u Ciebie wszystko jest piękne!
Ucałowania!!
i uściski- wiesz dla kogo jeszcze ;)

Mamsan pisze...

Dag, mysle, ze takie kwiaty bez okazji sprawiaja jeszcze wiecej radosci... :-) rowniez pozdrawiam...

Nika B, wiosna tutaj zaczyna sie roznie, czasami koniec maja, czasami polowa kwietnia, bardzo roznie... a bluzeczka specjalnie dla Ciebie... :-)

cacaovo, jezeli jeszcze nie jadlas to koniecznie musisz sprobowac, ciekawa jestem czy ja polubisz... :-)

Mota, dziekuje i wiele usciskow dla Ciebie rowniez, nie tylko ode mnie... :-)

Pozdrawiam. M

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...