Wakacji radosc i smak juz czuc
pierwsze kapiele i zlapane ryby
zabawy na lace, spacery po lesie
komary, muchy, poziomki, maliny
morza zapach i fali szum
...smak letnich dni z zachodem slonca juz wkrotce, juz tak blisko...
Coraz bardziej czuc lato, radosc wakacyjnych dni... coraz wiecej slonca i zabaw na swiezym powietrzu...
Chlopcy pierwszy raz w tym roku byli lowic ryby, bardzo to lubia, tata tez a ja sie do tego nie nadaje... glizdy w zyciu na haczyk nie wsadze i ryb mi tez szkoda wiec zamiast wedkowac czas ten wole spedzic z ksiazeczka... :-)
A woda bardzo zachecajaca do kapieli, ze wszystkich tylko S jako jedyny odwazyl sie zamoczyc nogi we wodzie i powiedzial, ze byla zimna, bardzo zimna woda...!
Pierwsza w tym roku zlapana ryba i na szczescie wypuszczona... :-)
To byl udany, mily dzien. Jeden z pierwszych takich dni ze smakiem wakacji... abysmy takich dni mieli jak najwiecej...!!!
PS: Jutro obchodzimy Midsommar... wiecej na ten temat w nastepnym poscie... Pa, pa.
14 komentarzy:
ale faaaaaaaaaaaaaaaajnie!
komary nie cięły? ;)
Wspaniałe wszystko! Wieki nie łowiłam ryb...
ryby jesc lubie lowic...nie :)) nuda :) tez wole ksiazke :)
Ależ fantastyczne wakacje! Zupełnie inne niż nasze, ale Chłopcy z wędkami wyglądają obłędnie ;) A woda wygląda na baaardzo zimną. Ukłony dla tego Zucha, który do niej wszedł. Ja bym nawet palca u nogi nie zanurzyła ;)
Wspaniałych wakacji!
Magdaleno, troche komarow bylo ale nie tak zle...
Delie, ja tez nie bo zazwyczaj cos czytam... :-)
Qoopka, calkowicie sie z Toba zgadzam, ja tez zamiast wedki wole ksiazke choc przyznaje, ze cos jest w tym siedzeniu i lowieniu ryb... :-)
Ewa, woda byla bardzo zimna wiec tez jestem pelna podziwu... :-) a wakacje coraz blizej jednak na te prawdziwe jeszcze musimy poczekac...
Pozdrawiam serdecznie. M
Zawsze się zastanawiałam co też panowie interesującego widzą w łowieniu ryb i nigdy pewnie tego nie zrozumiem ale najważniejsze , że razem mają frajdę i na świeżym powietrzu :) U nas wakacji jeszcze się nie czuje bo za oknem jesień :0 Buziaki
sweet pictures!!!
mamsan jak u was pięknie!! :)))
łowienie ryb...no nieee...ale ksiązka i pstrykanie jak najbardziej :))
czekam na twoje wakacyjne dni bardzo, bardzo - a dokładnie na fotorelacje z nich :))
Czekam na relację z Midsommar. Jakoś to święto mi się miło kojarzy.
drobne uśmiechy.. duże radości. :-)
Być może panowie lubią łowić ryby, bo:
1. w prawie każdym facecie drzemie instynkt łowcy ;)
2. jest to zajęcie raczej typowo męskie - więc nobilitacja swego rodzaju - że "baby tutaj nie mają wstępu" :)))
3. czas wyciszenia, kiedy mogą chłonąć to co wokół nich i próbować wsłuchać się w samego siebie...
Takie są moje wyobrażenia na temat - czemu faceci lubią łowić ryby :)))
A teraz z innej beczki - my też już poczuliśmy smak wakacji - dzisiaj w szkołach koniec roku :)
Piękne zdjęcia i fajny kocio :)
Mamsan - nie mogę się doczekać rozwikłania tematu Midsommar :)
Wiesz Mamsan, ja nigdy ryb nie łowiłam...
To dopiero musi byc frajda!
Tyle szczęścia na tych zdjęciach...
Muszę w te wakacje zaopatrzyć sie w jakąś porządną wędkę ;-)
I NA RYBY BY!!!
Pozdrawiam!!!
Ach, i też się nie mogę doczekać postu z Midsommer :-)
Nettiko, ja tez i pewno sie tak bede dlugo zastanawiac... :-)
Elisabelle, thanks...
Anik, dla mnie tez, zamiast ryb wole ksiazeczki lub zdjec cykanie... :-)
Delie, i bardzo dobrze bo to jest bardzo mile swieto...
Asieja, tak jak lubie... :-)
Eurasek, masz racje...! plec meska bardzo to lubi a my niestety troche mniej... :-) Fajnie, ze tez czujecie juz smak wakacji...!
Maggie, ja wedki to juz mam, nawet kilka ale na takie wyprawy najczesciej zabieram aparat albo cos do poczytania... :-)
Pozdrawiam cieplutko i dziekuje za wszystkie Wasze komentarze, jest mi bardzo milo... !!! M
Prześlij komentarz