niedziela, 23 lutego 2014

...



Kungsberget 2014





Myslalam, ze w tym roku narty nie beda nam potrzebne.
Cieple dni i brak sniegu zupelnie nie przypominaly skandynawskiej, mroznej zimy ...

Po ostatnich intensywnych opadach zima wrocila ale tylko chwilowo.
Juz teraz w okolicy po sniegu nie zostalo nic a nic ...!

Spakowalismy sie z samego rana i ruszylismy w droge. 
Do Kungsberget nie mamy daleko, samochodem od nas jedzie sie okolo 40 min.
Wspominalam o tym miejscu juz kiedys tutaj

Dzieci zadowolone, po powrocie stwierdzily, ze byl to najlepszy dzien w ich zyciu .. :)

Za kilka dni planujemy kolejne takie narciarskie wypady ale w towarzystwie 
naszych przyjaciol na ktorych juz teraz czekamy ..!
















piątek, 21 lutego 2014

...


Zasypalo wszystko ..! 



Od wczoraj nieustannie pada snieg wiec
z samego rana czekala nas dzisiaj poranna, mokra i darmowa gimnastyka .. :)

Trzeba bylo wszystko odsniezac ..! samochod, rowery ktore staly przed domem,
drozke do komorki i wejscie do domu. Zasypalo rowniez nasze urocze, malutkie przebisniegi
ktorych w ogrodzie bylo coraz wiecej a ktorych teraz nawet nie widac ...!

W sumie sama nie wiem czy mam sie tym sniegiem cieszyc czy tez nie ...
Brak mrozu juz teraz robi swoje. Syn ze szkoly wrocil caly mokry gdyz nie mial ze soba parasola
a za kilka dni zapowiadaja, ze moze byc nawet + 7 stopni ciepla ..!!!

Szybko wiec i spontanicznie postanowilismy dzisiaj, ze jutro z samego rana jedziemy na narty!
Chcemy zdazyc i nacieszyc sie sniegiem zanim wszystko po raz kolejny stopnieje .. :)



Pozdrawiam Was cieplo i zycze wszystkim udanego i spokojnego weekendu! M


wtorek, 11 lutego 2014

Zima czy wiosna ..?



 Rano przywitalo nas slonce. 
Z radoscia usmiechalam sie sama do siebie patrzac na jego sloneczny blask ... :)





Tydzien temu przyszlo ocieplenie. 
Dzieci zrobily pierwszego balwana po ktorym niestety nie zostalo juz nic ...

Ostatnie deszczowe dni splukaly resztki sniegu za oknem.
Spadal z drzew i z dachu naszego domu uderzajac donosnie w okna i mokre parapety.
W ogrodzie pokazaly sie pierwsze listki na galazkach i pierwsze w tym roku zwiastuny wiosny. 

Malutkie, kwitnace przebisniegi ..!!!

Sama nie wiem czy to jeszcze zima czy tez juz wiosna 
ale kwitnacych, malutkich przebisniegow w lutym jeszcze nie mialam .. :)



czwartek, 6 lutego 2014



Tak jak obiecalam, dzisiaj wiecej
cieplych, letnich i slonecznych wspomnien .. :)





Leniwe, wakacyjne chwile ktorych nigdy za wiele. 
Przyjemne i czesto niestety zbyt krotkie.

I choc Sopotu w sezonie zbytnio nie lubie, Monciaka pelnego ludzi czesto unikam 
to jednak wciaz lubie tu byc i tutaj wlasnie spedzac moj wolny czas ...

Lubie poranne chwile na plazy, lubie spacery po sopockich uliczkach, 
lubie stare kamienice, drewniane werandy i malutkie ogrodki ...  

Wakacyjne wspomnienia - Sopot 2013 .. :)



Pierwszy dzien w Sopocie zaskoczyl nas deszczem. Na Grunwaldzkiej schowani 
pod duzym balkonem czekalismy na poprawe pogody .. :)


Z ta wakacyjna pania " Turystka " - Ani Reinert witalam sie codziennie ...


Jak to bywa na wakacjach zakochanych na laweczkach prawie wszedzie .. :)


Na Monciaku w okresie letnim ludzi wiele, 
spacery po plazy lub bocznych uliczkach wiele razy ulatwialy nam szybki powrot do domu ...


Spacery, spacery, spacery ktore bardzo lubie .. :)



Pierwsze przywitanie i spotkanie z rodzina.



Spokojny gorny Sopot ktory odwiedzalam prawie codziennie.





W Sopocie na Czyzewskiego mozna zrobic sobie lizaka. 
Moze i fajna zabawa ale lizaki wedlug mnie zbyt duze i zbyt slodkie.
Duzo bardziej smakowaly nam kupione w tym samym sklepie cukierki ekologiczne.



Polskie czasopisma,
na lotnisku przez wyjazdem czesto kupuje ich kilka .. :)






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...