poniedziałek, 1 listopada 2010

Dynia


... Zrobiona i zjedzona ...




No wlasnie, taka dynia wymaga troche pracy... delikatnie trzeba ja przygotowac, oczyscic i zeby przypadkiem nie uszkodzic bo dzieciom najbardziej potrzebna byla taka wlasnie pusta do wieczorowej zabawy... Dzieci z takiej dyni mialy najwiecej radosci, szczegolnie kiedy w ogrodzie wieczorowa pora swiecila oczami i straszyla groznym zachecajacym usmiechem... :-)

Przed snem wybralismy sie na spacer, byl cieply, prawdziwie jesienny wieczor z wieloma dyniami w wielu ogrodach... Dzieci biegaly, straszyly, smialy sie a ja...

ja zadumana zachwycalam sie blaskiem gwiazd na niebie...
to kolejny dzien spedzony daleko od rodziny i kolejne Swieto na ktorym mnie razem z nimi nie bedzie...

Na piecu postawilam kilka palacych sie swieczek...w Szwecji znicze zapalane beda dla bliskich dopero w ten weekend, w sobote...



A na koniec ze smacznym akcentem kilka slow na temat zupy... Udala sie choc szczerze mowiac nie bardzo wiem jak powinna smakowac prawdziwa zupa z dyni...? przez dzieci zostala wybrana co okazalo sie malo istotne i bez znaczenia bo nawet nie chcialy jej potem posmakowac... :-)

Zrobilam z cebulka
z bekonem
z czosnkiem
gotowana na mleku
z dodatkiem sera z plesnia i oregano... dobra, nam samkowala i na pewno byla bardziej orginalna w smaku niz wszystkie inne do tej pory znane nam zupy... :-)

czy zrobie w przyszlym roku kolejna... mysle, ze tak ale wtedy bedzie to zupa z przepisu Delie... :-)

Milego spokojnego wieczoru zycze ♡ Mamsan


13 komentarzy:

margaretka3 pisze...

Fajny taki nocny spacer, a swiecące dynie dodały jeszcze klimatu.
Wczoraj po zmroku pojechaliśmy na cmentarz. Lubię patrzeć na świecące w mroku znicze. Budzą się wspomnienia, obrazy bliskich...
A zupa z dyni ciągle jeszcze przede mną. Choć tego, że zjadałabym ją sama, jestem pewna:-)
Mamsan, miłego i cieplutkiego dnia!

magdalena pisze...

ja, dynie sztuczne, porcelanowe, ale w przyszłym roku ...? kto wie :)
Ps. nigdy dyni nie jadłam ...

Anik pisze...

dynia ma bardzo profesjonalną paszczę - w sam raz na straszenie w ogrodzie :)
A zupa eksperymentalna może ale jak dla mnie brzmi pysznie :) Pozdrowienia!

maggie pisze...

Hmm, ale ta z Twojego przepisu brzmi bardzo zachęcająco!
I jaki klimat na tych zdjęciach :-) Świetny wieczór! I dynia taka groźna!
Pozdrawiam, Mamsan!
PS Ja też w tym roku z dala od rodzinnych grobów... Myślę jednak, że nie ma to aż takiego znaczenia...
A wiesz, w tę noc też wypatrywałam gwiazd na niebie... I było ich nieskończenie wiele. Nieskończenie pięknych! Tu też piękna pogoda - przez cały weekend!

Anonimowy pisze...

Prawdziwie nostalgiczny , piękny spacer :) Zuba kusząca ale nie odważę się z moimi umiejętnościami :) Buziaki

Małgorzata pisze...

Fantastyczna ta dynia Wam wyszła, taka zębata :) A przepis na pewno wypróbuję jeszcze w tym tygodniu.

Cardoso pisze...

Mamsan, właśnie kupiłam dynię na kolejną jesienną zupę... Poza smakiem uwielbiam jej kolor...
A Wasza Dynia mocno strrraszna...
Uściski (wreszcie wysłałam @), C.

Mamsan pisze...

margaretka, lubie takie spotkania a w tym roku slyszalam, ze mieliscie piekna pogode... a zupe warto zrobic zeby jej chociaz posmakowac...

magdalena, porcelanowe dynie tez ladne ale prawdziwa tez musisz sprobowac zrobic, moze w przyszlym roku bedzie ku temu okazja... :-)

Anik paszcza miala byc straszna ma sie rozumiec... :-) a zupa inna, warto sprobowac...

maggie, slyszalam od mamy, ze pogoda Wam dopisywala. A my dzien faktycznie spedzilismy milo i jeszcze spacerek wieczorowa pora dobrze nam zrobil, dzieci mialy najwiecej frajdy... :-)

Nettika, jezeli kiedys bedzie okazja to bardzo chetnie zrobie taka zupe, specjalnie dla Ciebie... :-)

Malgorzata, to ja Ci napisze dokladnie czego potrzebujesz w mailu, wysle Ci dzisiaj wieczorem...

Cardoso, ciekawa jestem jak Ty robisz taka zupe... Dziekuje za mila, odpisze w najblizszym czasie... :-)

Pozdrawiam Was dziewczyny bardzo serdecznie. M

Delie pisze...

Fajne zdjęcia. Takie halloweenowe, jak trzeba:)))

Mamsan pisze...

Delie, dziekuje... :-)

Malgorzata, chcialam Ci wyslac maila z przepisem ale nie masz u siebie wiec podaje tutaj a wszystkich zainteresowanych zachecam do sprobowania...

Oto dokladne skladniki...

750 gr dynia
7dl mleko
1/2 lyzeczki soli
1 cebula
2 zabki czosnku
8o gr bekon
2 listki laurowe
oregano
i jeszcze na koniec do smaku ser z plesnia i ewentualnie becon ktory zostanie po smazeniu do dekoracji zupy, cebule tez smazymy... Zupe trzeba zmiksowac ale pewno o tym wiecie... :-)

Powodzenia zycze...!!! M

Aga pisze...

Hmmm.... brzmi miło.

Ewa pisze...

Ciekawie brzmi Twoja dyniowa zupa. Z bekonem ;) Na mleku. I pogoda niesamowita, jak na początek listopada. Ciepła.
Udanego weekendu!
Ewa

Mamsan pisze...

Aga... :-)

Ewa, zupa fajna, dzieci nie chcialy jesc a my z przyjemnoscia zjedlismy wszystko... nastepnym razem sprobuje zrobic zupe Delie... :-)

Sciskam. M

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...