niedziela, 7 listopada 2010

Nie bylo nas...



...spragnieni kolejnego spotkania spakowalismy sie i pojechalismy do naszych przyjaciol...




Mile spotkanie, wspolne zabawy dzieci i nasze wielogodzinne rozmowy
o zyciu
o dzieciach
o smutkach
o marzeniach
o przyjemnosciach...

i jedzenie pyszne, kurczak pieczony z warzywami, zapiekane kartofle, czerwone wino...

i jesien nadal sloneczna, pogodna i pelna lisci...
i spacer wspolny z dziecmi po cukierki bo inaczej nie chcialy... :-)
i jeszcze swieze ciasteczka do kawy ktore po takim spacerze smakuja najlepiej...



I obiado-kolacja i wieczorowe muzykowanie razem z dziecmi
na rozne instrumenty
byla gitara, piano, beben i marakasy
i kazdy gral jak chcial, dzieci zadowolone, rozesmiane, wesole... coz za muzyka... :-)

Ach, bardzo lubie takie wspolne muzykowanie i wielka szkoda bo do tworczej calosci tylko dobrego wokalu nam brakowalo... :-)

I czas szybko minal, niestety
bo wszystko co dobre kiedys sie konczy
i trzeba bylo wracac...




I jeszcze na koniec kilka slow bo w Sztokholmie odbywa sie obecnie wystawa znanego tutaj fotografa. Peter Ten Hoopen pochodzi z Holandi ale od kilku lat mieszka w Szwecji. Ta wystawa pokazuje Sztokholm ale na swoim koncie ma wiele innych wspanialych prac z roznych zakatkow swiata. Oto kilka jego zdjec...






A tutaj mozecie zobaczyc te z obecnej wystawy...
Pozdrawiam ☀ Mamsan



14 komentarzy:

Ewa pisze...

Piękny weekend! Wspólne muzykowanie to jedna z rzeczy, za którymi tęsknię, odkąd opuściłam rodzinne miasto. Tam muzyka i śpiew towarzyszyły każdemu rodzinnemu spotkaniu, a o Świętach Bożego Narodzenia bez wspólnego kolędowania przy pianinie, akordeonie i gitarze nie mogło być mowy. Zdjęcia Hoopena oglądam po raz pierwszy - niesamowite.
Spokojnego wieczoru!

magda pisze...

Wspaniale jest mieć takich przyjacół, z którymi można porozmawiać o wszystkim ważnym. Szczególnie jest to cenne w dzisiejszych czasach. A pierwsze zdjęcie jakoś bardzo mnie ujęło. Cała kompozycja. Taki spokó i pełnia. Z Hoopenem też się nie spotakałam wczesniej, z chęcią obejrzę jego zdjecia.
Dobrego wieczoru

Dag pisze...

Pierwsze zdjęcie niesamowite, takie magiczne, kojarzy mi się z filmem "Tajemniczy ogród" :-)

Moje miejsce na Ziemi pisze...

To pierwsze zdjęcie mnie zachwyciło!!świetne!
Wspaniale,że mieliście udany weekend, ja niestety cały spędziłam na studiach:/

pozdrawiam serdecznie!

margaretka3 pisze...

Wspaniały czas z przyjaciółmi!
A takie muzykowanie wnosi wiele dobrego.
Miłego dnia. Pozdrowienia serdeczne ślę.

Anik pisze...

Cudownie ze mozecie tak sie oderwac i uciec do przyjaciól :) To bezcenne :)
Zdjec Hoopena musze poszukac bo piekne a nie znam...
Sciskamy!

Anonimowy pisze...

Ale jesień u Was jeszcze piękna i jak i spotkanie :) Pozdrawiam

Delie pisze...

Uwielbiam takie spotkania. Są czymś wyjątkowym w zabieganym świecie.
A zdjęcia zrobiłaś bardzo klimatyczne, to przy stole jest moje ulubione!
Ja też dzisiaj wróciłam, prosto z ciepła i słońca w listopadową szarugę i wir pracy. Życie;)

Małgorzata pisze...

Pierwsze zdjęcie jak z Krainy Czarów, ale też najbardziej podoba mi się to ze stołem i świeczkami. Bardzo klimatyczny weekend mieliście :) Wspólne muzykowanie zawsze wprawia mnie w dobry nastrój.
Miłego dnia!

maggie pisze...

Nie wiem dlaczego, ale to pierwsze zdjęcie przywodzi na myśl filmowe kadry z jesiennych, amerykańskich przedmieść... Gdzieś w Vermoncie... Bardzo piękne...
Mamsan, widzę że spędziliście wspaniały, wspólny czas... Aż zatęskniłam za takim fajnym, gwarnym muzykowaniem przy gitarze i przy winie... Zdjęcia oddają klimat...
Pozdrawiam ciepło!

Aga pisze...

Bardzo podobają mi się zdjęcia.

Tak daleko, a jednak podobnie.
Gdyby zjeździć moją Wyżynę Lubelską, znalazłoby się kilka miejsc bardzo podobnych do tego na pierwszym zdjęciu.

Ps. Jadłam kiedyś te zielone ciasteczka w marcepanie:)

Mamsan pisze...

Ewa, zazdroszcze takiego muzykowania... bardzo bym chciala aby u nas w domu bylo wiecej wlasnie takiego obcowania z muzyka, moze sie uda... :-)

Magda, tacy przyjaciele to skarb i takie wlasnie spotkania... szkoda tylko, ze czas nie pozwala nam na wiecej...

Dag, dziekuje... to okolica w Sztokholmie, jest tam bardzo ladnie.. stare piekne domy przypominaja mi moj ukochany Sopot...

Ola_83, Mam nadzieje, ze w tym tygodniu bedziesz miala wiecej czasu dla bliskich... :-) dziekuje i tez pozdrawiam serdecznie.

margaretka3, tez tak mysle... za maila bardzo dziekuje, juz odpisalam... Serdecznosci...

Anik, jezeli jest ku temu mozliwosc to od razu jestem gotowa, uwielbiam takie spotkania... Sciskam rowniez bardzo serdecznie... :-)

Nettika, fajnie bylo a przy okazji o wszystkim Ci opowiem... Buzka.

Delie, swiete slowa... ja tez bardzo chetnie bym chciala gdzies pojechac, zimno sie robi i sloneczka coraz mniej ale niestety zadnych wyjazdow w najblizszym czasie nie mamy w planach, niestety... moja kuzynka kilka dni temu wrocila z tajlandi, bylo super... 3 tygodnie lezala na plazy, jak ja jej tego zazdroszcze... :-)

Malogorzata, mnie tez... :-) dziekuje i rowniez pozdrawiam...

maggie, a wiesz, ze mi tez... :-) a takie gwarne muzykowanie to u Ciebie chyba najmniejszy problem, niech tylko synek podrosnie to dopiero bedziecie sobie wspolnie muzykowac... :-)

Aga, dziekuje... a te zielone ciasteczka tez bardzo lubie, tzw odkurzacze... :-)

Pozdrawiam serdecznie. M

Kaffiarka pisze...

podoba mi sie twoj blog, jego klimat, zdjecia , które robisz
w niedziele bylam w Fotografiskiej i widzialam m.in zdjecia P.T Hoopena, i choć nie one były celem mojej wyprawy to przyznam ze zrobily na mnie wrazenie, pozdrawiam

www.cacaovo.blogspot.com

Mamsan pisze...

Kaffiarka, milo Cie widziec... nasi przyjaciele byli na wystawie, my niestety nie...Dziekuje za cieple slowa i zapraszam... M

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...