Przeczytalam u Maggie, ze wlasnie dzisiaj obchodzimy Dzien Misia. Ten wpis mialam pisac duzo wczesniej ale wciaz mi nie pasowal i nie bylo ku temu okazji ... Pomyslalam wiec, ze dzisiaj kilka cieplych slow kochanego misia beda pasowaly... Na smutne dni, na mroz za oknem, na szarosc nieba, brak slonca i silny wiatr co to wieje i wieje bez konca...
W wielu moich pamietnikach wiele razy znajdowaly sie te same cytaty, teksty przepisywane ze starych kartek na nowe. Sa mi bardzo bliskie a wiele z nich dlugo byly i nadal sa moja prosta dziewczeca zyciowa filozofia...
... niby takie proste a ile w nich madrosci i cudownej prostoty... sami posluchajcie ...
Prosiaczek wspial sie na paluszkach i szepnal
- Puchatku
- Co prosiaczku
- Nic- rzekl Prosiaczek biorac puchatka za lapke
- Chcialem sie tylko upewnic, czy jestes... piekne...!
- Puchatku musze Ci cos powiedziec
- Czy to cos milego?
- Niestety nie...
- To nie mow teraz
- A kiedy
- Najlepiej... nigdy...!
i ten tez, absolutnie wspanialy...
Takich dwoch jak nas trzech to nie ma ani jednego... :-) po prostu uwielbiam...!!!!!
i ... niemozliwosciowe ... slodkie, urocze, pelne ciepla...
i jeszcze te bardzo mi bliskie...
jako mala dziewczynka myslam, ze w zyciu tak wlasnie jest, ze nic wiecej nam do szczescia nie trzeba... ot, prosta filozofia...
-Puchatku- rzekł Krzyś poważnie- jeśli ja... jeśli ja już nie będę... - tu urwał i zaczął znowu- ty zrozumiesz, prawda?
-Co zrozumiem?
-Ach nic!- zaśmiał się Krzyś i zerwał na nogi.
-Chodźmy!
-Dokąd?- spytał Puchatek.
-Wszystko jedno dokąd...- rzekł Krzyś.
I poszli trzymając się za ręce... Mały chłopczyk i jego Miś...
-Ach nic!- zaśmiał się Krzyś i zerwał na nogi.
-Chodźmy!
-Dokąd?- spytał Puchatek.
-Wszystko jedno dokąd...- rzekł Krzyś.
I poszli trzymając się za ręce... Mały chłopczyk i jego Miś...
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść- spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę- Co wtedy?- Nic wielkiego- zapewnił go Puchatek. Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha,to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na ciebie ...
I tego Wam wlasnie zycze...
niech piekny dzieciecy swiat nie bedzie tak kruchy i ulotny jak banka mydlana...
niech pozostanie z nami i w nas jak najdluzej...
i pamietajcie jeszcze, ze myslenie boli ale mozna sie przyzwyczaic... :-) Mamsan
16 komentarzy:
Mamsan, cudny ciepły wpis:)A zdjęcia, zwłaszcza pierwsze, są absolutnie zjawiskowe. Jedno z piękniejszych jakie widziałam ostatnio!
Przeczytałam ten wpis jeszcze przed poranną herbatą i będę go nosiła ze sobą przez cały dzień. Jest piękny i pełen ciepła. A misiowe dialogi bardzo przypominają mi te dziecięce, proste i szczere, ponadczasowe. Dziękuję.
Pierwsze zdjęcie właśnie jak z najpiękniejszej bajki:-) Cudowne. Jak i te dialogi. Też je uwielbiam.
Miłego dnia, Mamsan!
Magiczne zdjęcie z mydlana bańką! :) I cytaty, które w moim zyciu również często się przewijają.... :) Miłego weekendu!
można się przyzwyczaić .. do wszystkiego ..
:)
tekst świetnie gra z ilustracjami ;)
Ten ostatni cytat nieodmiennie mnie wzrusza... I czytam go zawsze z wielką gulą w gardle...
Mamsan, zdjęcia przepiękne!
To pierwsze... Brak mi słów. Naprawdę...
Na smutnie, szare dni - dużo ciepłych myśli od nas :-)
Uściski!
piekny wpis, czarodziejskie pierwsze zdjecie, mistrzowskie! sprawilas ze sie usmiechnelam, wzruszylam i zamyslilam... dzieki!
Bardzo dziekuje za wszystkie komentarze, jest mi bardzo milo, ze sie Wam podoba... ja puchatka bardzo lubie, pewno Wy tez i jeszcze na koniec, na dobry dzien kolejny dla Was cytat...
-Z Wami moge robic wszystko...
-Ale tylko z Krzysiem moglem robic nic...
-Krzysiu gdzie jestes...?
A wiec duzo ciepla zycze, malego nic i cos smacznego czyli dobrego " male co nieco "... od Misia dla wszystkich... :-)
Udanego weekendu. M
szczera prawda! piękny wpis i magiczne zdjęcia, zwłaszcza to z bańką!
:)
E.
Brak słów, aby wyrazić jak piękny jest Twój wpis. Na pewno Puchatek wyraziłby to lepiej. Ja powiem tylko:Dziękuję za przypomnienie prostych, dziecięcych prawd dotyczących rzeczywistości, lecz tej "najprawdziwszej", a nie tej szarej.
Pozdrawiam Cię ciepło:)
Piękny wpis. A Puchatek jest u mnie niekwestionowanym nr 1 na liście misiów.
enchocolatte, dziekuje...
Filoarte, cala przyjemnosc po mojej stronie... :-) bardzo sie ciesze, ze moglam Ci sprawic troszke przyjemnosci... Ja rowniez pozdrawiam cieplutko...
magdalena, napisze...
Malgorzata, moj tez... :-)
Pozdrawiam Was. M
Mamsan, i ja dziękuję ogromnie za Twój wpis...
Ten cytat:
"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść- spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę- Co wtedy?- Nic wielkiego- zapewnił go Puchatek. Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha,to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na ciebie ..."
poznałem akurat kilka dni temu. Ty mi go przypomniałaś. A akurat mam z nim związany pewien plan. Bo... ostatnio dużo myślę...
Piękne zdjęcia!
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.
Prostota zawsze jest najpiekniejsza i Twoje zdjęcia :))) Pozdrawiam gorąco z białą aurą w tle , która w nocy nas zaskoczyła :)
alchemikk, jaki mily wpis, dziekuje... i bardzo mocno trzymam kciuki za Twoj plan, aby sie spelnil...!!!!!
Nettika, do Was tez przyszla...! tutaj mamy jej duzo, jest bialo i mrozno, chetnie podaruje troszeczke... :-)
Pozdrawiam Was cieplutko. M
Prześlij komentarz