sobota, 30 października 2010

Halloween

...juz wkrotce, juz bardzo blisko...


Tyle rzeczy do zrobienia, tyle na liscie a ja ze wszystkim jestem spozniona...

Nieplanowane spotkanie z mala Molly, kawa, ciastka i nowa maszyna do espresso...
bede miala teraz co czytac zeby sie obslugi tego cuda nauszyc... :-)

Wczoraj nareszcie zobaczylam film z Russell Crowe, Robin Hood podobal mi sie...
i mamy ocieplenie, powrocila zlocista jesien, taka jaka lubie...

I wiele pisac nie bede bo zaraz jedziemy do znajomych, dynie mam jeszcze kupic i zupe zrobic, zupe z dyni bede robic pierwszy raz...
czy sie uda, zobaczymy... jeszcze sie odezwe

Na razie jedno zdjecie i pozdrowienia od chlopcow z pajakami, pajeczynami i z Halloweenem w tle... :-)


Juz jestem...
wrocilam z dynia... :-)

Halloween u nas w domu nie obchodzimy jakos szczegolnie ale zupa z dyni a w dyni swieczka wieczorowa pora jest tutaj popularna i lubiana i kilka takich sympatycznych ozdob dla dzieci nie zaszkodzi...

Milej soboty Wam zycze i milego wieczoru ☀ Mamsan


9 komentarzy:

Anik pisze...

Trick or treat!! :)) fajne te twoje chlopaki - nawet w wersji strasznej ;)
Pozdrawiamy!! :)

magda pisze...

Ale zdjęcie! Takie filmowe. Mam takie samo podejście do tego święta, ale tak jest dobrze.
Robiłam dynię pieczoną, ale nie podeszła mi smakowo. Do zupy też się przymierzam :)
Pozdrawiam

Ewa pisze...

Super zdjęcia! I pierwsze i drugie. Chłopcy z pająkami w tle zupełnie inni. Nie poznałabym ich ;) U nas jutro spotkanie z Przyjaciółmi, trochę dyniowe, trochę tajskie, trochę włoskie, ale na pewno pyszne. W oknach powiesiłam małe papierowe dynie, a na parapecie stoją te większe. To chyba tyle w temacie Halloween ;) Daj znać, jak zupa wyszła. Powodzenia!

Mamsan pisze...

Anik, rowniez pozdrawiam Was bardzo serdecznie...!

magda, ja zupe i cala dynie bede robic jutro, czy sie uda, zobaczymy... :-)

Ewo, bardzo dziekuje... tajskie jedzenie uwielbiam, wloskie tez i o zupie tez dam znac, obiecuje... trzymaj mocno kciuki zeby sie udala... :-)

Pozdrawiam Was dziewczyny i zycze spokojnej nocy. M

Anonimowy pisze...

Zdjęcie świetne , święto nie przypadło mi do gustu bo nie rodzime ale dynie tak ...zupę jadłam tylko raz i baaardzo mi smakowała więc trzymam kciuki :) Buziaki

Aga pisze...

I jak wyszła dyniowa zupa?
;))))

My tak polubiliśmy naszą dynię, że szkoda zjadać.
Nazwaliśmy ją Jadwiga.

Małgorzata pisze...

Niesamowite to zdjęcie z chłopcami, jak plakat do filmu. Straszne Pająki 3 :)
Jak wyszła zupa dyniowa? Moje dynie ciągle leżą w ogródku i szkoda mi ich ruszać.

Jolanta Błasiak-Wielgus "olfa" pisze...

:))) niezły klimat
pozdrawiam Cię

Pchełka pisze...

tak się 'oglądamy' nawzajem..a teraz prawie jednocześnie.:)))..Pozdrawiam...cieplutko.A.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...