Nie taki duzy ale mieszkajacy na naszym oknie...
A wiec pewnego dnia postanowilam umyc okna w pokoju stolowym... wszystko byloby dobrze gdyby nie nasz nowy lokator " pajak " mieszkajacy po drugiej stronie okna...
nie jest zbyt duzy a na zdjeciu nawet ladnie wygladajacy
dzieci obserwuja goscia z wielka ciekawoscia
pajeczyne zrobil okazala i muchy lapie lub inne robactwa
dzieci maja wielka frajde obserwujac jego wyczyny
a na koniec dzielnie bronily pajaka abym przypadkiem nie umyla okna... :-)
Postanowilam wiec okna nie myc, poki jest pajak i sprawia dzieciom frajde niech wiec z nami zostanie... Moja decyzja bardzo ucieszyla dzieci...!
Ja mam jednak skryta nadzieje, ze pajak nie zostanie z nami zbyt dlugo... Wszystkie okna mam czyste oprocz tego jednego brudnego z mieszkajacym na nim pajakiem... Moze powinnam umyc okno moze nie ... that`s the question ... :-)
Pozdrawiam cieplutko ☀ Mamsan
11 komentarzy:
no to masz zagwozdkę... heh ... pająk niezły ;)
Ostatnie zdjęcie urocze!
Nie myj:) Okna zawsze można umyć, ale nie taką pajęczynę utkać:) Zdjęcia pierwsza klasa!
hmmm...no sama nie wiem, bo pająkow nie lubie :-/ ale pewnie pająka mającego takich dwóch adwokatów tez bym nie eksmitowała ;))
za to zdjęcia baaaardzo fajne :)
odnosnie pajakow, od dziecka mam do nich wielki sentyment, zal mi niszczyc pajeczyny przy myciu okien, mawiaja ze pajaki przynosza nowine, :)) dlatego nigdy ich nie zabijam, na gazete i przez okno hej! :) pozdrowienia a.
magdalena, pajak nawet fajny i szczescie, ze po drugiej stronie wiec malo grozny... :-)
ewenement, Witaj i dziekuje za mile slowa...
Delie, tez tak mysle wiec okna na razie myc nie bede... :-) Dziekuje...
Anik, oj tak protesty byly jednoglosne... :-)
Anna M, ja pajakow moze az tak nie lubie ale tez nie zabijam i rowniez za okno ale w kubeczku... :-)
Pozdrawiam Was serdecznie. M
Bardzo tych gości nie lubię :)) a na Twoich zdjęciach wygląda tak jakby łaził mi po ekranie :))) Ostatnie zdjęcie jest po prostu super , cud miód :) Pozdrawiam z promykami słońca w tle
U nas za jednym oknem też jest pająk - i naturalnie okna nie myję ;) Dopóki nie wchodzą do domu - szanuję ich obecność :)
W zeszłym roku dzieci miały za oknem swojego pokoju pająka - uwielbiały go - nazwały Rysiek. Niestety Rysiek zniknął wraz z nadejściem pewnej jesiennej zawieruchy - choć mam nadzieję, że jednak udało mu się jakoś przeżyć...
pozdrawiam i jak zwykle podziwiam rewelacyjne zdjęcia :)
hmm pajaki to ostatnie zwierzaki,ktore darze sympatia niestety,,, choc dla chlopcow pewnie zrobilabym wyjatek i miala pajeczych sasiadow brrr pozdrawiam cieplo!
ten pająk w sieci jest zdjęciem genialnym...baaardzo fajne zbliżenie...Pozdrawiam.A.
Nettiko, dziekuje... ja tez za nimi nie przepadam... :-)
eurasek, naszego niestety tez juz nie ma, po burzy i deszczu zostawil nas... troche szkoda bo dzieci naprawde mialy z niego frajde... Dziekuje za cieple slowa i tez pozdrawiam...
Qoopka, tak tez zrobilam a pajak i tak sam sie spakowal i zniknal... :-)
Pchelko, Witaj serdecznie...! jak milo, ze do mnie trafilas... dziekuje za cieple slowa i tez bardzo serdecznie Cie pozdrawiam...
Usciski dla wszystkich. M
Prześlij komentarz