S byl w dobrym humorze i po mimo nieprzespanej nocy bawil sie chetnie w rozne zabawy... Ze mna niestety bylo troche gorzej, kiedy poprosil mnie abym poczytala ksiazeczki w lozku, mialam duzy problem ze mu po prostu zasne... :-) Postanowilam wiec dla zabawy zrobic kolejna sesje zdjeciowa z moim synem w roli glownej...
Przed poludniem byly zabawy w kulki...
Po poludniu tez...
Poza tym pogoda byla piekna, sloneczna i dosyc ciepla... Szkoda, ze taki piekny dzien musielismy spedzic w domu... K dzisiaj tez bardziej pociagal nosem wiec spodziewam sie, ze jutro bede miala kolejnego towarzysza do wspolnej zabawy... :-)
11 komentarzy:
Piękne szklane kule. Wspomnienie dzieciństwa. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
Dużo zdrowia:) Mimo choroby zdjęcia radosne, a kule magiczne:)
PS I bardzo podoba mi się podłoga na pierwszych dwóch fotkach.
Domowe zabawy górą nad tymi z przedszkola i te szklane kule :))) - Dziękuję za powrót wspomnieniami do dzieciństwa :)a zdjęcia fantastyczne ! Dzisiaj już trochę cieplej i była pierwsza burza :0 Buziaki ślę i zdrówka życzę !
Ewa, dziekuje... kule tez pamietam z dziecinstwa...
Delie, kurujemy sie jak tylko mozemy a podloga nie jest zwykla podloga, dopiero bedzie... :-)
Nettika, o burzy slyszalam bo rozmawialam z mama, sciskam i zycze udanego pobytu...!
Pozdrawiam Was serdecznie. M
Zdrowia życzymy!! :) I miłej zabawy w kulki z zakatarzona rodziną :)
Boso? Boso po podłodze?
Moja babcia zaraz by zrobiła z dzieciaków ubraniowe bałwany.
- Musi im być ciepło. Muszą być wygrzane. Szkoooda, że nie ma pierzyny...
- A może by tak-poduszkę elektryczną włączyć?
-Babciu, a jakie dzieci lubisz? "Pieczone" czy "gotowane"? Bo w tych piernatach na pewno się ugotują.
- Iiii tam, zawracanie głowy. Co ty się znasz na chorobach....
A może paniom przedszkolankom właśnie o to chodzi? Żeby zmniejszyć liczebność wychowanków przynajmniej na jakiś czas ;) Takie piękne wiosenne dni - im się też pewnie nie chce pracować... To oczywiście żarty :) A wracając do kulek, bosych stóp i podłogi - piękne zdjęcia Mamsam! Zdrowia życzę dla całej rodziny! :)
Anik, kulki dzisiaj tez sa na topie, zabawa swietna... :-)
Mota, ach, te babcie, wielkie szczescie, ze moja mama tych nog na zdjeciach nie widzi, ale by komentowala... :-) Bardzo lubie czytac Twoje osobiste wspomnienia, taki kolejny Twoj blog bylby super...!
Eurasek, tez czasami mialam takie mysli bo panie niezbyt chetne do zabaw i im mniej dzieci w przedszkolu tym chyba bardziej szczesliwe... :-) i dziekuje... dzisiaj sie wszyscy kurujemy co nie jest latwe z dwoma chlopakami w domu...
Pozdrawiam. M
ech te choroby szkoda ze nie mozna ich pokochac ;)
Blog niedzielny, och tak, jak duzo latwiej byloby nam wspolnie spedzac ten trudny czas... :-) Pozdrawiam. M
Boskie te fotografie... I te kule sa taaakie fotogeniczne. Mam swoją kolekcję w lnianym woreczku. Czekają na mojego Syna :-) Aż dorośnie... Troszkę.
Prześlij komentarz