... czyli kilka slow o dwoch ksiazkach ...
Starszy syn na ostatnie swoje urodziny dostal od nas " Alicje w krainie czarow " ...
Ksiazke wiadomo kazdy zna ale moze nie kazdy wie, ze wyszlo jej kolejne wydanie z ilustracjami Roberta Ingpena...! rysunki sa piekne, delikatne a kartki wykonane z grubszego papieru ...
Mysle, ze taka ksiazka moze byc bardzo fajnym prezentem dla starszych juz troche dzieci, synowi bardzo sie podobala... wlasnie skonczylismy ja czytac a teraz mamy przygotowana kolejna ale tym razem beda to przygody Mai i Lassego nie po szwedzku ale po polsku...! Ksiazki z tej seri i nie tylko sa teraz tutaj dostepne w bibliotece co mnie bardzo cieszy...!
Kolejna ksiazka bardzo tutaj lubiana i popularna to malutka ksiazeczka krotkiej opowiesci o trzech upartych koziolkach. Jest w niej wielki troll, ktory wciaz glodny czeka pod mostem aby kogos zjesc... ma wielkie oczy i bardzo dlugi nos...
Ciezko bylo mi znalesc cokolwiek po polsku na temat tej ksiazki wiec mam obawy czy w Polsce opowiesc ta w ogole jest znana...??? Angielski tytul brzmi chyba " The three billy goats Gruff " ... Nie wiem jakie jest tlumaczenie w innych jezykach ale wersja szwedzka jest fajna i wszystkie chyba dzieci tutaj ta wlasnie opowiesc norweska najbardziej znaja... :-)
Poza tym bedzie juz drugi tydzien jak jestem w domu. Najpierw starszy syn byl chory a teraz ten mlodszy. Nic nie mam jeszcze przygotowanego a za kilka juz dni zblizaja sie jego urodziny. Nigdy wczesniej syn nie pytal tyle razy o wlasnie ten dzien...
mamo, kiedy mam urodziny...?
mamo, ile jeszcze dni...?
mamo, w jaki dzien beda goscie...?
i tak w kolko... :-)
Wyglada na to, ze te urodziny maja dla niego jakies inne znaczenie, cos sie zmienia wiec tym bardziej mam wielka nadzieje, ze wszystko zdazymy przygotowac na czas....!
Nadal mamy duzo slonca, nawet padal troche snieg ale na szczescie bardzo malo a jutro mamy juz piatek, nareszcie...!
Pozdrawiam cieplutko ♡ Mamsan